Szanowni Państwo, Drodzy Przyjaciele,

w tym roku już po raz ósmy planowaliśmy spotkać się w kościele pw. Wszystkich Świętych w Poznaniu w ramach cyklu „W IMIĘ DOBRA WSPÓLNEGO” - Sylwetki wybitnych postaci zasłużonych dla Wielkopolski, jednak z uwagi na pandemię jest to niemożliwe. Chcąc podtrzymać tradycję upamiętniania wybitnych postaci, przekazujemy informacje, które przybliżą Państwu tegoroczną postać zasłużoną dla Wielkopolski.

Rok 2020, to rok 145 rocznicy urodzin

 Prezydenta Poznania, Cyryla Ratajskiego.

Cyryl Ratajski był niezwykłym prezydentem i obywatelem, całym sercem oddanym miastu i jego mieszkańcom. To za jego prezydentury Poznań stał się miastem, o którym głośno było w Europie. Jego niezwykła wyobraźnia i umiejętność przekucia w czyn pozornie fantastycznych wizji wraz z umiejętnością współpracy i zdolnością przekonywania do nich decydentów, zaowocowała tym, iż w Poznaniu udało się zrealizować, jeden z najbardziej szalonych, a jednocześnie jeden z najbardziej imponujących projektów promocyjnych Polski - PEWUKĘ. Miłość do Poznania, do Polski, do współobywateli, ogromna determinacja i zaangażowanie na wszystkich etapach jego życia w sprawy społeczne i polityczne spowodowały, iż dzisiaj z nostalgią wspominamy jego postać.

Cyryl Ratajski był człowiekiem wielkiej miary i niekwestionowanym autorytetem. Dzięki niezachwianej postawie oraz ,,na przekór wątpiącym i zrozpaczonym” zrealizował swoje zamierzenia. Wyjątkowa inteligencja, pracowitość, wyobraźnia i intuicja sprawiły, że stał się jedną z wybitnych postaci, której Poznań zawdzięcza swoją dzisiejszą pozycję. W roku 2020 zostaje włączony do panteonu wybitnych postaci naszego cyklu, które wspominaliśmy w ubiegłych latach: profesora Stanisława Kasznicy, Maksymiliana Jackowskiego, profesora Heliodora Święcickiego, Karola Marcinkowskiego, Karola Libelta i Dezyderego Chłapowskiego.

Przybliżając Państwu sylwetkę wieloletniego prezydenta miasta oraz delegata Rządu na Kraj w czasie II wojny światowej - Cyryla Ratajskiego, mamy nadzieję na osobiste spotkanie z Państwem i naszym bohaterem w przyszłym roku. Dzisiaj zapraszamy do zapoznania się z ważniejszymi faktami z życia i osiągnięciami człowieka, który potrafił urzeczywistnić swoje marzenia w imię dobra wspólnego. Dziękując za dotychczasowe zainteresowanie naszym cyklem oraz za pomoc w jego realizacji, życzymy wszystkim zdrowia i serdecznie pozdrawiamy.

w imieniu organizatorów

ks. dr Janusz Grześkowiak
Teresa Krokowicz

 

Szczęśliwy, kto tworzy dla potomnych; ciesząc się zaufaniem współczesnych”

Cyryl Ratajski

CR zdjecie

Cyryl Ratajski
(1875-1942)

 

Urodził się 03.03.1875 r. w Zalesiu Wielkim koło Krotoszyna, jako syn Wojciecha i Teofili z Filipowskich. Gdy w wieku 4 lat został osierocony przez ojca, jego rodzina wyjechała do Poznania. Matka wywodząca się z rodziny szlacheckiej miała istotny wpływ na syna, któremu przekazała podstawy polskiej tradycji, patriotyzm i pracowitość.

Ratajski odbył naukę w szeregu poznańskich szkół. Edukację zakończył wraz ze zdaniem matury w 1896 r. w Gimnazjum Św. Marii Magdaleny w Poznaniu. Następnie wyjechał na studia prawnicze do Berlina, które ukończył w 1900 r. Przez kolejne 5 lat odbywał obowiązkową i bezpłatną praktykę na terenie Niemiec. W 1906 r. wyjechał do Raciborza, gdzie otworzył własną kancelarię adwokacką. Poza pracą zawodową pochłonięty był także obroną polskości na Śląsku Opolskim. Starał się integrować środowiska polonijne, występował na zgromadzeniach i wiecach. Związał się z Polskim Towarzystwem Demokratycznym a w 1909 r. wszedł do jego Rady Głównej. W roku 1911 Cyryl Ratajski wraz z rodziną powrócił do miasta swojej młodości – Poznania.

Okres spędzony na Śląsku, przyczynił się do rozwoju pasji Ratajskiego, jakim była turystyka. Był inicjatorem i pierwszym prezesem Polskiego Towarzystwa Turystycznego „Beskid” z siedzibą w Cieszynie, któremu przekazał zakupioną przez siebie parcelę na szczycie góry Ropiczki. W 1913 r. otworzono tam pierwsze polskie schronisko turystyczne w Beskidach. Ratajski po przyjeździe do Poznania nadal działał na rzecz propagowania krajoznawstwa. Wraz z Bernardem Chrzanowskim w 1913 r. założył Towarzystwo Krajoznawcze w Poznaniu. W 1914 r. w ramach towarzystwa założono sekcję miłośników miasta Poznania, które już w niepodległej Polsce przekształciło się w Towarzystwo Miłośników Miasta Poznania.

W Poznaniu Ratajski pracował jako współwłaściciel w należącej do jego teścia fabryce nawozów fosforowych Romana Maya. Ponadto był zaangażowany w działalność polityczną i społeczną. Ok. r. 1916 wstąpił do Ligi Narodowej, a w listopadzie 1918, w czasie formowania się struktury Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej, objął kierownictwo Wydziału Przemysłowo-Handlowego. W marcu 1919 z ramienia tego Komisariatu został delegowany do Paryża, celem złożenia Komitetowi Narodowemu Polskiemu sprawozdania z rozwoju wydarzeń na ziemiach byłego zaboru pruskiego.

W pierwszych latach niepodległości, Ratajski poświęcał dużo uwagi rozwojowi nauki w Poznaniu, w tym Poznańskiemu Towarzystwu Przyjaciół Nauk, którego członkiem był już przed wojną. W roku 1925 za swą pracę otrzymał godność honorowego członka PTPN. Aktywnie działał na rzecz założenia uniwersytetu w Poznaniu, a po otwarciu uczelni wspierał ją finansowo i rzeczowo.

Cyryl Ratajski jako osoba znana i ceniona w kwietniu 1922, został wybrany na prezydenta Poznania. Obejmując swoje stanowisko 27 kwietnia pełnił je niemalże nieprzerwanie aż do października 1934 r. Podczas tego pomyślnego okresu miasto stało się nowoczesną aglomeracją na skalę europejską. Poznań powiększył się dwukrotnie dzięki przyłączeniu otaczających go gmin, jak Dębiec, Rataje, czy Sołacz. Unowocześniano ulice i linie komunikacyjne. Oddano do użytku szereg inwestycji służących obywatelom, jak: nowoczesna spalarnia śmieci, gazownia, most Bolesława Chrobrego oraz liczne parki i ogrody. Wielką zasługą Ratajskiego była aktywna praca na rzecz zorganizowania Powszechnej Wystawy Krajowej w Poznaniu w 1929 r. Wystawa wielkością dorównująca innym światowym imprezom, przysłużyła się do promocji polskiego przemysłu, kultury i technologii.

Mimo wielu obowiązków, Ratajski zaangażowany był w liczne inicjatywy o charakterze gospodarczym i społecznym. W dalszym ciągu zarządzał firmą swego teścia, był m.in. prezesem rad nadzorczych: Poznańskiej Kolei Elektrycznej, Komunalnego Banku Kredytowego oraz Zachodnio-Polskiego Towarzystwa Kredytu Miejskiego. W roku 1926 został kuratorem Radia Poznańskiego. Był także członkiem międzynarodowych organizacji samorządowych.

Ratajski nie był obojętny na los biednych i pokrzywdzonych. W czasie gdy do Poznania dotarły przejawy Wielkiego Kryzysu lat 1929-1933, jako prezydent miasta podejmował inicjatywy mające na celu zapobieżenie problemowi dużego bezrobocia i braku mieszkań. Niejednokrotnie wspierał najbardziej potrzebujących dotacjami z funkcyjnego uposażenia i majątku prywatnego.

Cyryl Ratajski był znany i ceniony w całym kraju. Utrzymywał kontakty z tak wybitnymi osobami, jak Ignacy Jan Paderewski, Wojciech Korfanty czy Władysław Sikorski. W latach 1924 – 1925 pełnił urząd Ministra Spraw Wewnętrznych w Rządzie Władysława Grabskiego. Był zwolennikiem demokracji i dużej niezależności samorządu. Zachowywał krytyczną postawę względem autorytarnej polityki prowadzonej przez władze centralne. Konflikt z sanacją doprowadził w końcu do ustąpienia Ratajskiego ze stanowiska. Urząd prezydenta Poznania złożył 1 października 1934 r. Nie przeszkodziło to jednak w dalszym prowadzeniu działalności politycznej. Ratajski został członkiem organizacji zwanej Frontem Morges, a w roku 1937 wstąpił do nowo powstałego Stronnictwa Pracy. Był członkiem opozycyjnej delegacji, składającej się z wybitnych uczonych i działaczy politycznych, która w marcu 1939 r. przedłożyła prezydentowi Mościckiemu postulaty związane z zagrożeniem wewnętrznym i zewnętrznym Polski.

Po wybuchu drugiej wojny światowej i opuszczeniu Poznania przez władze miejskie, 5 września 1939 r. Cyryl Ratajski zgodził się przyjąć urząd komisarycznego prezydenta miasta. Chcąc chronić mieszkańców, dążył do bezkrwawego przekazania Poznania wojskom niemieckim. Gdy 12 września 1939 przekazywał władzę w ręce dowództwa Wehrmachtu, zażądano od niego wyznaczenia zakładników, którymi mieli zostać najważniejsi obywatele miasta. Ryzykując własnym życiem, polecenia tego nie wykonał, a na liście osób wymienił tylko siebie. Dwa dni później opuścił Poznań i osiadł w Puszczykowie. Na początku 1940 r. wraz z rodziną został wysiedlony do Generalnego Gubernatorstwa. Jesienią 1940 r. przybył do Warszawy, gdzie włączył się w działalność konspiracyjną.

Cyryl Ratajski w grudniu 1940 r. został mianowany głównym delegatem rządu RP na Generalne Gubernatorstwo z siedzibą w Warszawie. Swoją pracą dał początek polskiej podziemnej administracji cywilnej, organizując departamenty w zakresie spraw wewnętrznych, informacji i prasy, tajnej oświaty i kultury, opieki społecznej, sprawiedliwości, skarbu, przemysłu i handlu, samorządu terytorialnego.

Z uwagi na zły stan zdrowia i naciski ze strony przeciwników politycznych, Ratajski został odwołany ze stanowiska delegata w sierpniu 1942 r. Wkrótce potem, 19 października 1942, umiera. Został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim pod przybranym nazwiskiem Celestyna Radwańskiego. W 1963 r. jego prochy przeniesiono na Cmentarz Zasłużonych Wielkopolan w Poznaniu.

Cyryl Ratajski od 1908 r. był żonaty ze Stanisławą May, z którą miał dwóch synów: Ziemowita (1908–1985), inżyniera elektryka, wynalazcę i publicystę technicznego oraz Kordiana (1912–1944), który zginął w powstaniu warszawskim.

Bibliografia:
Zarzycki Andrzej, Cyryl Ratajski 1875–1942, Poznań 1991.
Marian Olszewski, Ratajski Cyryl, [w:] Polski słownik biograficzny, t. XXX, Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk-Łódź 1987 r.

 

z ratajskaPoświęcenie tablicy ku czci Cyryla Ratajskiego na kamienicy w której zlokalizowano Muzeum H. Sienkiewicza. Na zdjęciu wnuczka prezydenta, Zofia Ratajska-Thaler.
Z zasobu Archiwum Państwowego w Poznaniu, Stanisław Nawrocki - spuścizna (prof. dr hab., historyk, archiwista, wicedyrektor Archiwum Państwowego w Poznaniu), sygn. 1053.

 

dom CRMuzeum Literackie Henryka Sienkiewicza w Poznaniu, budynek znajdujący się przy ul. Stary Rynek 84 należał niegdyś do Cyryla Ratajskiego.

 

grobGrób Cyryla Ratajskiego na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan.
Z serwisu GAZETA.PL FOTOFORUM http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2644147,5,4,56485,Grob-Cyryla-Ratajskiego.html [dostęp 26-08-2020]

 

pomnikPomnik Cyryla Ratajskiego na Placu Andersa w Poznaniu.
Z serwisu Wikipedia. https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_Cyryla_Ratajskiego_w_Poznaniu#/media/Plik:Cyryl_Ratajski_Pomnik.jpg [dostęp 26-08-2020]

 

Oto fragmenty, przemówień Cyryla Ratajskiego.

 

Pierwszy mówi o nadziejach jakie wiązał z obejmowanym stanowiskiem, w dniu 26 kwietnia 1922 roku, przyszły Prezydent Poznania:

„Przywiodła mnie na to miejsce miłość miasta, w którem się wychowałem i z którem mnie łączą najtkliwsze wspomnienia lat dziecinnych i młodzieńczych. […] Od dawna marzyłem o tem, aby miastu temu przysłużyć się czemśkolwiek. Panowie wyborem swoim marzenia te zamienili w jawę rzeczywistą i bezwiednie spełniliście Panowie najskrytsze i zdawało się nieziszczalne moje pragnienia. To też wdzięczność moja dla mieszczaństwa poznańskiego jest szczególnie żywą, a znajdzie kres swój chyba tylko ze zanikiem moich sił życiowych. Obejmując urząd prezydenta, pragnę oddać życie swoje miastu w zupełności; nie mam innych ambicyj ponad tę jedną, aby pozostawić dobrą u potomnych pamięć. Wszedłwszy tu, będę się starał, […] zrzucić z siebie wszelkie namiętności ludzkie: i złość i upór i nienawiść i przyjaźń i pochlebstwo, a wnieść tylko przeświadczenie, że winien jestem jako burmistrz dbać wyłącznie o dobro miasta i jego mieszkańców.

Niech obcy patrzą i widzą, że nasze miasto pod zarządem własnym nie tylko nie chyli się ku upadkowi, ale, że przezwyciężając trudności powojenne, zmierza ku temu, aby się wznieść ku wyżynom świetności jagiellońskiej”[1].

 

W piątą rocznicę Powstania Wielkopolskiego 27 XII 1923, oraz w drugim roku swojego urzędowania Cyryl Ratajski mówił:

„Mimo […] braków, wad i niedomagań […] stwierdzić należy, że dokonaliśmy przez pięć lat bytu Odrodzonej Polski ogromu pracy twórczej. W tym niezmiernie krótkim okresie dziejowym zmontowaliśmy państwo nowożytne, tak rozległe obszarem, tak władne politycznie, tak bogate gospodarczo, że ten noworodek państwowy stanął od razu na silnych podstawach prawie że mocarstwa i współzawodniczy skutecznie we wyścigu pracy i cywilizacji z innemi państwami zagospodarzonemi zdawna. Niema chyba w Europie człowieka o zdrowym zmyśle politycznym, któryby mógł na podstawie doświadczenia ostatnich pięciu lat odmówić nam zdolności państwowo-twórczych, niema chyba męża stanu, któryby nie doszedł do przekonania, że istnienie Polski jest koniecznością dziejową, że byt jej niezależny jest warunkiem równowagi europejskiej, jest źródłem i rękojmią pokoju między narodami”[2].

 

Na dziesięciolecie Powstania Wielkopolskiego w Auli Uniwersytetu 27 XII 1928 mówił tak:

„naród polski dokonał wielkiego dzieła odrodzenia, stwarzając nadludzkim wysiłkiem zręby wielkiego nowoczesnego państwa, zdolnego współzawodniczyć w rozwoju cywilizacyjnym i kulturalnym z innemi narodami, szczęśliwszemi od nas położeniem i historją. Dowiedliśmy, że polska gospodarka, to nie ta zniesławiona przez wrogów nieudolność życiowa, ale że to jest rozmach polityczny i gospodarczy młodego narodu o bujnych pędach rozwojowych, zapowiadającego, że przyszłość do niego należy.

Patrzymy z radością, jak w oczach naszych powstają rzeczy wielkie i pożyteczne, jako wynik skoordynowanej woli całego narodu. Jesteśmy świadkami, jak bierzemy w władanie istotne morze polskie, budując własne porty handlowe i wojenne, uruchamiając liczne okręty pod polską banderą, wywołując tem nie tylko zawiść, ale i podziw innych narodów morskich. […] liczba bezrobotnych topnieje i dzisiaj mniejszą u nas jest, niż w innych bogatszych państwach. Widzimy tu w Poznaniu, jak wszystek naród polski przykłada ręki do tego, aby w dziesięciolecie wyzwolenia na Powszechnej Wystawie Krajowej pokazać swoim i obcym cały swój dorobek materjalny i kulturalny, w rozmiarach i formach, godnych swojego znaczenia i poziomu. […]

My Polacy wszyscy jesteśmy po trochu rewolucjonistami, wszyscy jesteśmy po długiej niewoli spragnieni władzy, o którą wewnętrznie walczymy środkami często niewłaściwemi. […] Na zewnątrz byliśmy zawsze i jesteśmy zwarci, jednolici, jednomyślni. Dla odparcia niebezpieczeństwa zewnętrznego stanowimy jeden jedyny obóz gotowy w każdej potrzebie poświęcić krew, życie i mienie dla obrony całości państwa i niepodległości narodu. […] Tej Polsce, umiłowanej, nietykalnej, pragniemy wiernie służyć, będziemy ją rozwijać i wzmacniać wytężoną pracą pokojową, tej Polski chcemy bronić do upadłego, gdyby ktośkolwiek ośmielił się naruszyć jej granice”[3].

 

Dla Cyryla Ratajskiego bardzo ważne były relacje społeczno-polityczne panujące w ówczesnej Polsce. Świadczą o tym słowa wypowiedziane w przemówieniu radiowym z okazji dnia niepodległości 11 XI 1928.

„Otóż wydaje mi się, że ludzie dzisiejsi zbytnio przejmują się sprawami codziennemi o znaczeniu przejściowem, a za mało zajmują się rzeczami, mającemi wartość trwałą i wieczną.

[...]W życiu państwowem poświęcaliśmy i poświęcamy jeszcze dzisiaj dużo uwagi redakcji Konstytucji, zapominając, że wiele zasad umieszczonych w Konstytucji uchwalonej przed kilku laty, nie weszło w życie jeszcze dotąd w ogóle. Zapominamy, że mądrzy i dobrzy obywatele dadzą sobie łatwiej radę z konstytucją przestarzałą, niż nierozumni lub źli z konstytucją najbardziej nowoczesną. […]

Nie widzę w żadnym kraju tyle poświęcenia i ofiary na rzecz Państwa, ile dają obywatele polscy, a z drugiej strony nigdzie obywatelstwo nie podlega tylu zarzutom natury materialnej i moralnej, co w Polsce. Brak zaufania własnego do młodej jeszcze państwowości polskiej szkodzi nam w opinii świata, która niema powodu oceniać Polski lepiej, niż to czynią własni jej obywatele.

Rzucamy na siebie zbyt wiele ostracyzmów, wyklinając się wzajemnie od czci i wiary. […]

Nie zapominajmy, że sąd współczesnych o bliźnich nie jest miarodajny dla potomnych. Ocenę właściwą działań dzisiejszych kierowników narodu polskiego może dać tylko z dalszej perspektywy niezamącony namiętnością walki sąd historyków przyszłych. Pomnąc na tę przyszłość dziejową, bądźmy w sądach o bliźnich ostrożniejsi i wyrozumialsi”[4].

 

Zwieńczeniem tytanicznej pracy Cyryla Ratajskiego i całego narodu na rzecz promocji polskiej myśli technicznej i kulturalnej było otwarcie w Poznaniu Powszechnej Wystawy Krajowej 26 V 1929, gdzie tak przemawiał:

„Powszechna Wystawa Krajowa, wykazując dorobek wolnego od lat dziesięciu narodu we wszystkich dziedzinach życia społecznego, ma przede wszystkiem służyć pokrzepieniu serc, ma wielkim głosem wołać „sursum corda”. Na przekór wątpiącym i zrozpaczonym, na przekór wszystkim hamulcom życia narodowego, Powszechna Wystawa ma wykazywać bezcenne siły twórcze narodu, jego zdolność do największych wysiłków, jego zmysł organizacyjny coraz doskonalszy i płodność ducha niezwykłą. […]

Ma wzbudzić […] i przekonać, że zdolni jesteśmy na równi z innemi narodami do współpracy około postępu ludzkości. Ma cudzoziemcom dać sposobność do bliższego poznania kraju, jego zabytków historycznych i piękności krajobrazu, włączając Polskę w krąg ich zainteresowania się turystycznego. […] A poznanie to ma nastąpić właśnie w Poznaniu, który szczęśliwy jest, że może tem samem być sercem Polski i obrazem zupełnego zjednoczenia się duchowego wszystkich Polaków, skądkolwiek jest ich ród. […] Powszechną Wystawę Krajową jako akt wdzięczności za wyzwolenie narodu polskiego, jako żywy pomnik jedności narodowej, jako ślubowanie uroczyste: Wszystko dla Ciebie, umiłowana Polsko!”[5].

 

Na koniec posłuchajmy jak Cyryla Ratajskiego oceniali współcześni i oceńmy na ile udało mu się zrealizować obietnice złożone w momencie objęcia stanowiska prezydenta Poznania w roku 1922.

Dla architekta Władysława Czarneckiego: "Ratajski był człowiekiem prawym, mądrym, wzorowym obywatelem państwa, doskonałym gospodarzem miasta, któremu poświęcił swe siły i umiejętności. Był entuzjastą pracy, obowiązkowości, punktualności, solidności [...]. Swoimi zasadami etycznymi i politycznymi nie frymarczył. Nie umiał ich naginać do panującej koniunktury [...] Miał twardy charakter i uparcie zdążał do wytkniętego celu, a przy tym wszystkim był niepoprawnym optymistą"[6]. Z kolei Tadeusz Szulc napisał: "Był do miasta niezwykle przywiązany. Ten człowiek z natury trzeźwo i realnie myślący [...] wpadał, gdy mówił np. w Radzie Miejskiej i potrącił silniej o miasto Poznań, mimo woli w pewnego rodzaju stan roztkliwienia [...] głos mu się lekko załamywał, w oczach ukazywały się łzy, szybko zresztą opanowywane [...]. Źródłem jego wszystkich poczynań w służbie Poznania była jego miłość do niego"[7].

Po latach, pierwszy prezydent Szczecina inż. Piotr Zaremba stwierdził m. in.: "Ludzie z jego szkoły byli niezawodni, był on dla mnie wzorem i nauczycielem, jak ma działać prezydent miasta"[8].

Syn Ziemowit tak m. in. charakteryzował ojca: „zasadniczo lubił bardzo skromne osobiste życie, nie lubił tytułów i bufonady. Miał dużą bibliotekę, nie tylko prawniczą, komplety dzieł m. in. Reymonta, Kasprowicza, Sienkiewicza, z którego Trylogii wieczorami przed prezydenturą czytywał nam wyjątki. Zbierał znaczki pocztowe, miał prawie kompletny zbiór znaczków polskich. Władał płynnie dwoma językami: niemieckim i francuskim. Zapoznawał się z artykułami dotyczącymi rozbudowy i administracji miejskiej”[9]

 

Bibliografia:

[1] C. Ratajski, Mowy : 1922-1928, Poznań 1929, s. 2-5.

[2] C. Ratajski, Mowy : 1922-1928, Poznań 1929, s. 57-58

[3] C. Ratajski, Mowy : 1922-1928, Poznań 1929, s. 247-250

[4] C. Ratajski, Mowy : 1922-1928, Poznań 1929, s. 240-242.

[5] C. Ratajski, Mowy. 2, 1929-1933, Poznań 1929-1933, s. 9-11.

[6] A. Zarzycki, Cyryl Ratajski 1875–1942, Poznań 1991, s. 96.

[7] A. Zarzycki, Cyryl Ratajski 1875–1942, Poznań 1991, s. 96.

[8] A. Zarzycki, Cyryl Ratajski 1875–1942, Poznań 1991, s. 96.

[9] A. Zarzycki, Cyryl Ratajski 1875–1942, Poznań 1991, s. 125.

ostatnia strona