Halina Chełkowska wraz z mamą Marią z Donimirskich i rodzeństwem z około 1925 roku.
Ze zbiorów rodziny Heydlów.
Halina Chełkowska w stroju konnym, ok. 1934 rok.
Ze zbiorów rodziny Niegolewskich.
*Chełkowska Halina (Hala) zginęła 25 września 1939 roku, w czasie nalotu dywanowego na Warszawę. Mama wspominała, że Hala próbowała się schronić w futrynie drzwi swojego mieszkania na ul. Mokotowskiej, trzymając na ręce swoją trzy miesięczną córkę Wandę. Zginęła razem z dzieckiem. W tym samym zdarzeniu zginęła jej starsza siostra Zofia Chełkowska Baranowska. Z relacji siostrzeńca Haliny, syna Wandy Chełkowskiej, pana Andrzeja Heydla wiem, że odnalezione wśród ruin zbombardowanej kamienicy zwłoki Haliny, jej dziecka i siostry Zofii zostały przewiezione i pochowane na cmentarzu rodzinnego majątku Brzózy koło Kozienic. W czasie przeglądania zdjęć szkolnych z rodzinnego archiwum Mamy natrafiłam na zdjęcia z wycieczki do Śmiełowa, którego właścicielami byli rodzice Hali. To był rok 1934. Ciekawym zdjęciem z tej szkolnej wyprawy do Śmiełowa jest zdjęcie monumentu Adama Mickiewicza ufundowanego przez rodziców Hali w roku 1931.
Wycieczka klasy maturalnej 1934/35 z gminazujm im. gen. Zamoyskiej.
Ze zbiorów rodzinnych Teresy Krokowicz.
Warto tu wspomnieć o ojcu Hali, Józefie Chełkowskim, staroście powiatu koźmińskiego, który angażował się w pomoc powstańcom wielkopolskim zaopatrując ich w broń, konie i żywność. Zasłynął również z szerokiej działalności na rzecz powiatu koźmińskiego. Józef Chełkowski po ślubie w 1898 roku z Marią Donimirską osiadł w Śmiełowie. Małżonkowie znani byli jako wzorowi gospodarze oraz krzewiciele polskich tradycji patriotycznych. Śmiełów, w którym w 1831 roku zatrzymał się Adam Mickiewicz, stał się wkrótce ośrodkiem jego kultu. Był to czas wzmożonej akcji germanizacyjnej. Chcąc się jej przeciwstawić, małżeństwo Chełkowskich zainicjowało ideę „domu otwartego” w którym bywali między innymi Henryk Sienkiewicz (1899) kardynal Edmund Dalbor (1908), polski malarz i rzeźbiarz Marcin Rożek(1914). Ta działalność była kontynuowana szczególnie po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku i w Śmiełowie bywali Ignacy Jan Paderewski, Wojciech Kossak, gen. Józef Haller, Władysław Tatarkiewicz, kompozytorzy Ludomir Różycki, Raul Koczalski i wiele innych znamienitych postaci ze świata polskiej kultury, sztuki, nauki, duchowieństwa i polityki.
Monument projektu znanego rzeźbiarza Władysława Marcinkowskiego postawiono w Śmiełowie w 1931 roku, w setną rocznicę pobytu wieszcza w pałacu. Z informacji przekazanych przez potomków rodziny Chełkowskich wiem, że został w roku 1940 wysadzony przez Niemców w powietrze, a pozostałości są widoczne do dziś wokół nowego pomnika z roku 1970 autorstwa Jerzego Sobocińskiego.
Pomnik Adama Mickiewicza w Śmiełowie, autorstwa Jerzego Sobocińskiego z 1970 r.
Maurycek - Praca własna, CC BY-SA 4.0
Trzy lata po maturze, w maju 1938 roku, Hala Chełkowska wyszła za mąż za hr. Zygmunta Niegolewskiego.
Śmiełów, ślub Hali Chełkowskiej z hr. Zygmuntem Niegolewskim.
Ze zbiorów rodziny Niegolewskich.
W lipcu 1939 roku urodziła dziewczynkę Wandę. Jak już wiemy zginęła wraz z córką i starszą o 11 lat siostrą Zofią 25 września 1939 roku w czasie niemieckiego nalotu na Warszawę.
Tego dnia ponad 400 samolotów Luftwaffe przez 11 godzin zrzucało na naszą stolicę setki ton bomb. Był to pierwszy w historii II wojny światowej nalot dywanowy na europejską metropolię. Zginęło wówczas około 10 tysięcy mieszkańców, ponad 30 tysięcy zostało rannych, a 12 procent zabudowy miejskiej uległo zniszczeniu. Tego dnia Luftwaffe zbombardowała warszawską gazownię, elektrownię i stację filtrów. 25 września 1939 r. przeszedł do historii Warszawy jako Czarny Poniedziałek. Wówczas Niemcy, chcąc złamać morale obrońców miasta, zrzucili na miasto przeszło 600 ton bomb zapalających i burzących. Był to najbardziej niszczycielski nalot Luftwaffe na Warszawę w dziejach II wojny światowej. Aby dowiedzieć się więcej o tym tragicznym zdarzeniu, radzimy zapoznać się z artykułem autorstwa Wojciecha Rodaka: Czarny Poniedziałek 25 września w Warszawie. Niemieckie lotnictwo zrzuciło na Warszawę setki bomb.
Teresa Krokowicz